autorytetopożeracz autorytetopożeracz
338
BLOG

Niedzielny poranek z młotem pneumatycznym zamiast śpiewu ptaków.

autorytetopożeracz autorytetopożeracz Rozmaitości Obserwuj notkę 25

Mojej kotce, która z uporem ugniata mój brzuch, aby następnie ułożyć się na nim i zasnąć to, co dzieje się wokół jest chwilowo bez znaczenia. To dowodzi, że każdy ma inną wrażliwość i percepcję, którą może wyłączyć, lub wprowadzić w stan  ,,stand by,, kiedy inne funkcje stają się bardziej priorytetowe.

Sam, wstałem wcześnie i zrobiwszy sobie kawę i małe conieco postanowiłem jeszcze przez chwilę pozostać w pozycji horyzontalnej i oddać się intelektualnej przyjemności, jaką jest czytanie tekstów i komentarzy wybranych autorów na s24 i wszystko zlałoby się w rozkosz, gdyby nie odgłosy młota pneumatycznego, dochodzące przez uchylone drzwi balkonu, który wychodzi na patio i piękną zieleń, ogromnym kosztem założonego i przez architekta zaprojektowanego ogrodu sąsiada.

Oczywiście miałem swiadomość, że mieszkanie w Sosnowcu to nie błogostan zamkniętego i ogrodzonego osiedla dla bogatych, gdzie takie rzeczy są nie do pomyślenia, ale jednak impet, z jakim ktoś operuje wspomnianym narzędziem i to w niedzielny poranek, niejako w rytmie dzwonów pobliskiego kościoła może zdumiewać.

Zastanawiać się zacząłem, co jeszcze mogłoby mnie dzisiaj rano spotkać i na kanwie tekstu nieocenionego kolegi Folt37, wyobraziłem sobie, że wychodząc z mieszkania na klatce schodowej tej pięknej, trzymieszkaniowej kamienicy z apartamentu naprzeciw wyszliby  nagle dwaj panowie, trzymający się za ręce.

Niedziela, kościelne dzwony, odgłos młota pneumatycznego i dwaj panowie, alias rodzina po nowoczesnemu. Tego błyłoby już za wiele.

 

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości